licznik odwiedzin
(od 18 sierpnia 2007)
Alicja urodziła się 31.10.2006 r. Z ogromna nadzieją oczekiwaliśmy zdrowego dziecka więc widok jej chorej rączki był dla nas szokiem. Tym większym, że podczas dwóch dokładnych badań USG, wykonywanych na znakomitym sprzęcie i przez znakomitego specjalistę byliśmy zapewniani, że dziecko jest zupełnie zdrowe. W szpitalu, w którym Ala przyszła na świat jest Oddział Chirurgi Ręki. Ale to, co usłyszeliśmy od lekarza oglądającego rączkę małej, było nie do przyjęcia: „Takie operacje wykonuje się po skończeniu przez dziecko dwóch lat”. Wydawało nam się to niemożliwością, żeby czekać aż tyle czasu. Od innych lekarzy usłyszeliśmy, że dziecko można zoperować dopiero jak jego waga przekroczy 20 kg. Na szczęście w ciągu kilku dni pierwszy szok minął i zaczęliśmy szukać wszystkich możliwych informacji nt. wady córki. Nieocenionym ich źródłem był internet. Dzięki niemu trafiliśmy na strony dzieci, które mają podobne wady: Staś, Ola, Adaś, i Wiktorek. W grudniu 2006 powstała też strona internetowa Wady dłoni i rąk. Od tego momentu wszystko zaczęło się układać. Znaleźliśmy mnóstwo informacji o możliwościach zoperowania wady w Hamburgu w Katholisches Kinderkrankenhaus Wilhelmstift. To była szansa dla Ali. Napisaliśmy e-mail z prośbą o ustalenie terminu konsultacji, opisaliśmy naszą sytuację i wysłaliśmy zdjęcia Alicji rączki i zdjęcie RTG. Odpowiedź przyszła po dwóch tygodniach (odpowiedź będzie na stronie niżej). Z jej treści dowiedzieliśmy się więcej niż z dwóch prywatnych konsultacji u chirurga ręki w Warszawie.
O wyjeździe do Hamburga, konsultacji,
o tym czego się dowiedzieliśmy i kogo spotkaliśmy -
|
|||||||||||||||||
Ala
|
|||||||||||||||||